Minął rok od śmierci ks. infułata Juliana Żołnierkiewicza

2014-10-25 12:42:19(ost. akt: 2014-10-25 12:57:44)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

W sobotę mija pierwsza rocznica śmierci ks. infułata Juliana Żołnierkiewicza. W ostatniej drodze księdzu infułatowi towarzyszyli biskupi, władze regionu, Olsztyna i tysiące olsztynian, którzy przyszli pożegnać swego proboszcza, duszpasterza i przyjaciela. 

Ks. infułat został pochowany na cmentarzu komunalnym przy ul. Poprzecznej, spoczął przy głównej alei w kwaterze najbardziej zasłużonych mieszkańców miasta. 


I w sobotę o godz. 11 na cmentarzu przy ul. Poprzecznej ks. arcybiskup senior Edmund Piszcz poświęcił pomnik ks. Juliana Żołnierkiewicza. O godzinie 12 w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie ks. Żołnierkiewicz ponad 30 lat był proboszczem, rozpoczęła się msza święta.


Ks. Julian Żołnierkiewicz urodził się 23 maja 1931 roku w Odcedzie w województwie nowogródzkim (dziś Białoruś). Po repatriacji w 1946 roku jego rodzina zamieszkała w Olecku na Mazurach. Święcenia kapłańskie przyjął w 1956 roku, potem przez 3 lata był wikarym w Ełku. W 1959 roku wrócił do Olsztyna na stale. Jako wikary, duszpasterz akademicki i przez dziesięciolecia proboszcz związany był z kościołem Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Mickiewicza. W 1980 roku został kapelanem Solidarności. Niósł pomoc wszystkim, którzy tej pomocy potrzebowali, został honorowym obywatelem Olsztyna.


W 1994 roku ten wyjątkowy kapłan powołał pomagające dzieciom stowarzyszenie Arka, które wciąż niesie pomoc dzieciom, rodzinom. Trwają ostatnie formalności związane z nadaniem stowarzyszeniu imienia ks. infułata Juliana Żołnierkiewicza. Być może stanie się to jeszcze przed tymi świętami Bożego Narodzenia.



Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. były student #1520966 | 89.228.*.* 25 paź 2014 21:10

    Wspaniały człowiek - z naciskiem na człowiek. Nie był repatriowany tylko wyrzucony ze swoich rodzinnych stron. Pogodą ducha i energią mógłby obdzielić wielu współczesnych młodych ludzi. Cześć Jego pamięci..

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Grammatik #1520757 | 25 paź 2014 17:50

    Cisza nad trumną a tu moskwa znowu komentuje. Byleby jeno zniszczyć katolicyzm oraz Polskość. Trolle, ruskie trolle pozdrówcie swojego popa i odczepcie się od wiary, dzięki której Polska trwa 1000 lat.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. hehe #1520643 | 81.190.*.* 25 paź 2014 15:28

      nie zyje zostawcie Go w spokoju, a obecni czarni dobrodzie nigdy ze swoich nie doloza tylko ciagle im malo , pasozyty zboczone

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. polak #1520589 | 83.9.*.* 25 paź 2014 14:37

        A czy ten pan ksiadz to pomagal i placil z wlasnej kieszeni?Czy powolal stowarzyszenie ktore pomaga mu w niego niebie? POWIEM TAK(nie ma ma nas po smierci i tego nikt nie odkreci}amen

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Tom Dee #1520561 | 88.156.*.* 25 paź 2014 14:02

          Najważniejsze jest to, że nie był tajnym współpracownikiem o pseudonimie "Marek".

          Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5