Targowisko w Olsztynie będzie czynne cały tydzień?

2014-10-26 15:40:00(ost. akt: 2014-10-26 14:38:49)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Od kilku dni to jeden z głównych tematów na targowisku przy ul. Grunwaldzkiej. Zwiększenie liczby dni handlowych w tym miejscu ma jednak tylu zwolenników, co przeciwników. — Hasło zostało rzucone w eter. Zobaczymy, jak potoczy się sprawa — mówią w Zakładzie Targowisk Miejskich w Olsztynie.
Dziś tak naprawdę handel przy ul. Grunwaldzkiej rozkwita tylko trzy razy w tygodniu: we wtorki, piątki i soboty. W pozostałe dni ruch jest znacznie mniejszy. Pojawił się jednak pomysł, aby to targowisko — podobnie jak rynek na Zatorzu — było czynne przez cały tydzień.

Podzielili się pół na pół
— Była to inicjatywa starszych osób, które zgłosiły się w tej sprawie do biura Rady Miasta. Skierowano ich następnie do nas, dlatego zaczęliśmy rozmowę — wyjaśnia Paweł Palczewski, kierownik targowisk w ZTM. — Zrobiliśmy rozeznanie na rynku i okazało sie, że jest pół na pół: jedni uważają, że to bardzo dobry pomysł, drudzy że bardzo zły. Targowisko w dużej mierze funkcjonuje dzięki sprzedawcom owoców i warzyw. Część z nich to rolnicy i wiadomo, że nie mogą codziennie tam stać. Muszą przecież zająć się też swoją normalną pracą. Oni są przeciwni, bo i tak z tej propozycji pewnie nie skorzystają. Na tym opierają się sceptyczne głosy. Poszliśmy więc krok dalej i — chcąc to nagłośnić — zamówiliśmy cztery banery reklamowe. Powiesiliśmy je na wiatach handlowych. Teraz czekamy na efekty. 



A co o nieoczekiwanej propozycji sądzą sami zainteresowani? Rozmawialiśmy z nimi przy ul. Grunwaldzkiej. — Nie jestem zadowolony. Kiedyś byli tu ludzie, a teraz jest pusto. To kiepski pomysł — uważa Mieczysław Dąbrowski. 



— Każdego dnia jest coraz mniej ludzi. Ale może codzienne otwarcie w czymś pomoże? — zastanawia się z kolei pani Wanda.
Nie brakuje też jednak głosów poparcia. Także wśród samych klientów. — Targowisko powinno być otwarte codziennie. W końcu zbliżamy się do Europy! — zauważa pan Jerzy.



Zwolennicy zmian przypominają, że cały tydzień czynne jest targowisko przy ul. Kolejowej. Pani Basia od lat sprzedaje tam ubrania i robótki ręczne. — Mam emeryturę i sprzedaję na bazarze tylko dla samej siebie. Staram się być tu codziennie, oprócz tych dni, kiedy jest bardzo zimno. W ubiegłym tygodniu w jednego dnia zarobiłam 120 zł, ale czasem nawet 5 zł się nie zarobi — opowiada.

— Kiedyś ludzie mieli więcej pieniędzy, dlatego więcej kupowali. Ale mimo to bazar powinien być otwarty codziennie — dodaje Jadwiga Kuczyńska, która od ponad 50 lat handluje miodem, mlekiem i jajkami.



Więcej dni, więcej pieniędzy

Na ostateczną decyzję dotyczącą przyszłości handlu przy ul. Grunwaldzkiej trzeba jeszcze poczekać. — My jako zakład nie mówimy nie. Inkasent pracuje tam codziennie, każdego dnia jest również otwarta toaleta. Hasło zostało rzucone w eter. Zobaczymy, jak potoczy się ta sprawa — dodaje Paweł Palczewski.



Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że w przypadku wydłużenia godzin handlu wzrosną opłaty czynszowe. Obecnie przy ul. Grunwaldzkiej wynoszą one 17 zł za mkw. To znacznie mniej niż w innych miejscach, gdzie stawka wynosi 34 zł.


erbe

Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Natak #1530296 | 81.190.*.* 2 lis 2014 15:01

    Olsztyn przyspiesza i to dzięki Grzymowiczowi!

    odpowiedz na ten komentarz

  2. zatorzak #1522877 | 31.175.*.* 27 paź 2014 14:42

    Ludzie nie mają pieniędzy,rynek tylko dla turystów.Okaz pozostałości dobrobytu polaków.Chodzę bo lubię porozmawiać z resztką sprzedawców.Zawsze lepszy taki spacer jak markety.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Olsztyniak #1522510 | 37.201.*.* 27 paź 2014 09:19

    A kiedy bedzie sie robic porzadki na targowiskach ? Targowisko przy Okrzei to brud , smrod, odpady po warzywach, owocach walaja sie do pozna wieczorem. Tam sprzata dziadek z 80 lat co juz nie ma sily robic, wiec zbiera tylko papierki lub wieksze rzeczy. Plaga much, robali i odchodow golebich , gdzie w srodku miasta hoduje sie golebie, a metr dalej jest bar mleczny Krowka.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. tekla #1522483 | 5.172.*.* 27 paź 2014 08:57

    a ja lubię targowiska i pchle targi typu wystawka rzeczy niepotrzebnych, KOŁO w Warszawie czy inne takie ludzkie spotkania z cudeńkami mijającego czasu, niektórym niepotrzebne a dla innych wyjątkowe i potrzebne. Chciałabym, żeby trwał tydzień..

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. Olsztyniak #1522471 | 83.9.*.* 27 paź 2014 08:48

    Najpierw Prezydent m. Olsztyn powinien się wybrać na ryneczek do Ostródy lub Olsztynka i zobaczyć jak wygląda urządzenie rynków w tych miastach bo to jest WSTYD aby miasto wojewódzkie miało tak urządzony rynek , wizytówka miasta przy wjeżdzie pociągiem z Warszawy Bydgoszczy czy też innych miast Polski.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (12)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5