Taka pomoc jest potrzebna, ale...

2014-10-18 19:03:00(ost. akt: 2014-10-18 19:47:08)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Jedni korzystają, bo to w końcu dofinansowanie do pierwszego mieszkania. Inni rezygnują, bo ceny za metr kwadratowy nie są na ich kieszeń. Od stycznia z rządowego programu Mieszkanie dla Młodych przeznaczono w Olsztynie prawie 5 milionów złotych. Jak oceniają go młode małżeństwa?
Rządowy program Mieszkanie dla Młodych wystartował w styczniu tego roku. Pomoc polega na dofinansowaniu przez państwo wkładu własnego do pierwszego „M”.

Można dostać: 10 proc. dopłaty (dla osób samotnych i małżeństw bez dzieci) oraz 15 proc. (dla osób i małżeństw wychowujących co najmniej jedno dziecko). Inne warunki, które trzeba spełnić, by tę pomoc otrzymać, to m.in.: mieszkanie musi mieć maksymalnie 50 mkw. i pochodzić bezpośrednio od dewelopera, trzeba wyrobić się w limitach cenowych, mieć swój wkład własny, a osoby ubiegające się o mieszkanie muszą mieć nie więcej niż 35 lat.

Z danych Banku Gospodarstwa Krajowego wynika, że do końca września w Olsztynie zaakceptowano 228 wniosków o dofinansowanie, w tym 85 w gminach przylegających do Olsztyna (w całym województwie było to 656 wniosków, a ponad 11 tys. w kraju). Nasz region jest w czołówce województw wykorzystujących program rządowy.

— W rankingu Warmia i Mazury są na 5. miejscu. Wyprzedzają was Pomorze, Mazowsze, Wielkopolska i Dolny Śląsk — mówi Anna Czyż, rzeczniczka BGK. Do tej pory w Olsztynie przeznaczono na mieszkanie dla młodych prawie 5 mln zł, a w całym regionie — blisko 12 mln zł.

Małgorzata i Marek Wernikowie są małżeństwem od ponad dwóch miesięcy. Pochodzą z Mazowsza, mieszkają i pracują w Olsztynie. O rządowym programie dowiedzieli się przed jego wejściem w życie.
— Wydawało nam się, że ten program nam pomoże — mówi Małgorzata Wernik. Z tej formy pomocy jednak nie skorzystali. — Mamy zbyt małą zdolność kredytową — mówi kobieta. Główny powód jest jednak inny. — Ten program dotuje deweloperów, bo w praktyce jest to sztuczne podnoszenie cen mieszkań — uważa pani Małgorzata.

Chodzi o tzw. limit cen za metr kwadratowy. W IV kwartale tego roku w Olsztynie wyniósł on 5139,20 zł (dla gmin przylegających do Olsztyna kwota ta wynosi 4140,18 zł/mkw, dla pozostałych gmin w naszym regionie 3450,15 zł/mkw). Dla porównania w Warszawie limit wynosi 6583,14 zł, Poznaniu 5915,80 zł, Gdańsku 5425,75 zł, a we Wrocławiu 5112,25 zł. Mniejsze limity, niż w Olsztynie, są m.in. w Bydgoszczy (4417,60 zł), Łodzi (4717,90 zł), Lublinie (4457,34 zł), a nawet w Krakowie — 5083,10 zł.

Kamil i Bożena Turowscy są małżeństwem od dwóch lat. Pochodzą z Podlasia, ale mieszkają i pracują w Olsztynie. Kupili mieszkanie z rządowego programu. Dlaczego się zdecydowali?
— Dlatego, że dofinansowanie na nasze mieszkanie w kwocie prawie 20 tys. zł zostało potraktowane przez bank jako nasz wkład własny — odpowiada Kamil Turowski. I dodaje: — Jednak wkład własny trzeba mieć na wyposażenie mieszkania, a nie są to małe kwoty.

Jego zdaniem, mimo że program jest potrzebny, to i tak najlepiej wychodzą na nim deweloperzy.

mp

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ania #1528862 | 109.95.*.* 31 paź 2014 22:04

    Każdy marzy o swoim własnym kącie. Jak kupiła sobie właśnie mieszkanie ;-) Jako, że dopiero rozpoczęłam prace i chcąc się usamodzielnić do końca, postanowiłam skorzystać z programu Mieszkania dla Młodych. Udałam się do biura dewelopera Trojan w Katowicach, gdzie panie bardzo dobrze poinformowane mnie odnośnie programu MDM. Wybrałam mieszkanie w Zabrzu przy ul. Majnusza. Mieszkanie jest piękne nasłonecznione, ustawne z balkonem ;-) Gdyby ktoś chciał stać się moim sąsiadem to podaje linka: http://trojan.katowice.pl/index.php/ofer ta/osiedle-zyj-kolorowo-zabrze i najważniejsze mam dobry dojazd do pracy

    odpowiedz na ten komentarz

  2. pyta #1513667 | 37.209.*.* 19 paź 2014 23:09

    1. pochodzą z Mazowsza, czyli z Kurpii? 2. dlaczego limit w Olsztynie jest większy, niż we Wrocławiu i Krakowie???

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. asd #1513014 | 217.99.*.* 19 paź 2014 15:03

    MDM przecież ma nabijać kasę developerom i bankom.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Doradca #1512709 | 81.190.*.* 19 paź 2014 09:19

      autor nie wie o czym pisze... mieszkanie moze miec maksymalnie 75 metrow kwadratowych. natomiast wspomniane 50 m kw. dotyczy limitu doplaty z BGK. Po raz kolejny autorzy tekstow nie sprawdzaja rzetelnie informacji, zanim cos przekaza...

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    2. Ols #1512694 | 109.241.*.* 19 paź 2014 08:58

      MDM to kicha niesamowita,wiedziałem o tym zanim weszły już w życie.Po co te limity ,ograniczenia i inne cuda. Z rynku wtórnego kupie mieszkanie 50M2 i zapłacę jakieś 200tys zł.,a od developera to jakieś 30-40M2 i zapłace dobrze ponad 250tys zł gdzie muszę jeszcze minimum z 30tys zł włożyć w wykończenie ,aby jakoś dało się mieszkać.Potrzebny wkład własny,co roku większy,zdolności kredytowe z powietrza co bank to inna wychodzi :/ ,to zasili tylko i wyłącznie konta banków i developerów.Chcąc kupić mieszkanie 3 pokojowe ,można zapomnieć też bo wiadomo powyżej 50M2 .MDM to wielka porażka!Dla większości ludzi to nie pomoże i nie będą mogli z tego skorzystać,Pierwsze mieszkanie Hahahah,kto kupuje mieszkanie z kredytem na całe życie np 30lat ,żeby je potem zaraz sprzedać,no kto,żadna to pomoc.

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (10)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5