Zwłoki leżały przez wiele miesięcy. Śledztwo w sprawie śmierci mieszkanki Zatorza

2014-10-06 11:10:56(ost. akt: 2014-10-06 11:35:36)
— Tyle się pisze w gazetach i mówi w telewizji o znieczulicy ludzkiej, że sąsiedzi nie reagują, kiedy się coś złego dzieje. Ja zareagowałam. I co z tego? — pyta Wanda Szczygło

— Tyle się pisze w gazetach i mówi w telewizji o znieczulicy ludzkiej, że sąsiedzi nie reagują, kiedy się coś złego dzieje. Ja zareagowałam. I co z tego? — pyta Wanda Szczygło

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 52-letniej mieszkanki Olsztyna. Ciało Grażyny S. znaleziono 25 września br. w jednym z mieszkań na osiedlu Zatorze. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że kobieta nie żyła od kilku miesięcy. Biegły nie określił przyczyny zgonu.
— Leżała tak długo, że nawet robaki już pozdychały — mówi sąsiadka zmarłej, która przez rok próbowała znaleźć ratunek dla samotnej kobiety. Kiedy w końcu strażacy weszli przez okno do mieszkania, było jasne: mieszkanka ul. Żeromskiego zmarła wiele miesięcy wcześniej.

— Mówili mi: jest pani przewrażliwiona. A co pani się nią tak interesuje? — opowiada Wanda Szczygło, która mieszka w kamienicy przy ul. Żeromskiego. Tydzień temu w mieszkaniu na drugim piętrze tego budynku znaleziono zwłoki kobiety. Widok zszokował nawet tych, którzy wiele ciał osób zmarłych już widzieli. Kobieta leżała w łazience, pod umywalką.

— Nie żyła już od co najmniej pół roku. A być może jeszcze dłużej. Tak wynika ze wstępnej opinii biegłego, sporządzonej po sekcji zwłok — mówi Jarosław Krzysztoń, szef Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Północ, która w sprawie tej śmierci wszczęła śledztwo.

Sąsiedzi ostatni raz widzieli panią spod szóstki w styczniu tego roku. Od początku nie utrzymywała z nikim bliskich kontaktów. Nikogo nie wpuszczała do domu. Czasami jednak pojawiała się na korytarzu. Tym razem jakby zniknęła.

Prokurator zarówno w trakcie oględzin mieszkania kobiety, jak i zwłok nie stwierdził śladów wskazujących na to, by śmierć była skutkiem działania osób trzecich. Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ wszczęła śledztwo w kierunku przestępstwa z art. 155 kk.

red.

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Sąsiadka #1506855 | 88.156.*.* 13 paź 2014 22:08

    PANIE REDAKTORZE JEZŚLI JUŻ PISZESZ NA JAKIŚ TEMAT TO PROSZE O KONKRETNE I PRAWDZIWE INFORMACJE. Po pierwsze, nie od stycznia a od maja- czerwca nikt tej pani nie widział. To była chora kobieta, zajmowała się nia opieka społeczna i czasami bywało ta ,ze zabierali ja na leczenie, i tym razem my sasiedzi myślelismy ze poraz kolejny zabrano ja na leczenie

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Jacek #1501391 | 68.46.*.* 6 paź 2014 23:56

    Jezeli sie juz rozlozyla to jak sie ktos domyslil ze tam ktos jest. Moze nie placila za rachunki i komornik wylamal drzwi. Fajna strona i fajny uklad.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-9) odpowiedz na ten komentarz

  3. warmiak #1501001 | 188.112.*.* 6 paź 2014 15:08

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. dobra strona dobry uklad.

    1. pani Goździkowa #1500992 | 83.238.*.* 6 paź 2014 14:41

      Zatorze też może!

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    2. aaa #1500973 | 178.235.*.* 6 paź 2014 14:16

      O ludzie. Masakra. A gdzie był zarządca budynku i sąsiedzi ? Nie wierzę, że w tak upalne lato jakie mieliśmy tego roku nikt nie wyczuł smrodu rozkładającego się ciała. Znieczulica to mało powiedziane...

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      Pokaż wszystkie komentarze (7)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5