Kryminalne zagłębie na Wyzwolenia w Olsztynie

2014-10-04 16:00:00(ost. akt: 2014-10-04 16:24:30)
Łatka "trójkąta bermudzkiego" przylgnęła do ulic Nowowiejskiego, Skłodowskiej-Curie oraz Ratuszowej. Tam również — zdaniem mieszkańców — bywa niebezpiecznie.

Łatka "trójkąta bermudzkiego" przylgnęła do ulic Nowowiejskiego, Skłodowskiej-Curie oraz Ratuszowej. Tam również — zdaniem mieszkańców — bywa niebezpiecznie.

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

Po zmroku lepiej się tu nie pokazywać. "Gangsterka, dilerka i zapite mordy" — mieszkańcy uliczek otaczających olsztyński ratusz opowiedzieli nam, jak wygląda ich codzienne życie. Żeby wszyscy zobaczyli ich dramat.
— Kiedyś, kiedy kupowałam to mieszkanie, chciałam założyć stowarzyszenie ulicy Wyzwolenia, zrobić tu coś fajnego dla mieszkańców, ale odechciało mi się. Teraz wszyscy moi znajomi chcą sprzedać swoje mieszkania, bo mają serdecznie dosyć takiego sąsiedztwa — macha zrezygnowana ręką lokatorka jednego z mieszkań w secesyjnej kamienicy.

Jak mówi, jeszcze kilka lat temu ulica Wyzwolenia była całkiem dobrym miejscem do życia. To właśnie tutaj i na sąsiednich ulicach mieszkało wielu architektów, artystów, ludzi na poziomie. Zdaniem mieszkańców osiedlowa sielanka zakończyła się wtedy, kiedy w bardzo bliskim sąsiedztwie Urzędu Miasta rozpoczęło swoją działalność kilka lokali.

— To właśnie wokół nich zaczęło kręcić się wiele podejrzanych osób — opowiada nam kobieta, prosząc o anonimowość. Wprost mówi, że ze strachu, bo jeszcze bardziej nie dadzą jej tu żyć. — To są najgorsze mordy z całego Olsztyna, a ja nie chcę ich oglądać. Wcześniej byli tutaj jedynie pijaczki z naszej ulicy, ale to byli pijaczki z klasą, ludzie często inteligentni, wrażliwi, tyle że pili. Natomiast teraz jest gangsterka, łysi. Ta ulica po prostu ściąga takie typy.

Lokatorzy, z którymi rozmawiamy podejrzewają, że w okolicy kwitnie handel narkotykami, chociaż — szczerze przyznają — nigdy nie byli świadkami takiej sceny. — Jarają na klatkach schodowych, straszny smród idzie od tej marychy. Pamiętam, jak jeszcze niedawno znajdywaliśmy na naszych schodach strzykawki. Ale najwyraźniej towarzystwu skończyły się twarde narkotyki — diagnozuje lokatorka.

W niektóre opowieści aż trudno uwierzyć. Z perspektywy mieszkańców uliczki otaczające ratusz to kryminalne zagłębie. — Tuż obok mamy urząd, wizytówkę Olsztyna, a tutaj patologię. Nawet straży obywatelskiej nie możemy powołać, bo chodzą słuchy, że niektóre z kręcących się tu osób noszą broń. Jedna z koleżanek ponoć to widziała. Może to prawda? — dodaje.

Problem dotyczy jednak nie tylko ulicy Wyzwolenia, ale również innych wąskich uliczek w sąsiedztwie Starego Miasta. Łatka "trójkąta bermudzkiego" przylgnęła do ulic Nowowiejskiego, Skłodowskiej-Curie oraz Ratuszowej. Tam również — zdaniem mieszkańców — bywa niebezpiecznie. Osoby, z którymi rozmawiamy, tylko w ostateczności wychodzą wieczorem przed swoje kamienice.

Sprawdziliśmy, jak ta okolica wygląda z perspektywy policjantów. Dowiadujemy się, że od kwietnia interweniowali na ulicy Wyzwolenia pięciokrotnie. Ich przyjazdy dotyczyły przede wszystkim spożywania alkoholu w miejscu publicznym i zakłócania porządku publicznego. W sprawie przestępstw narkotykowych czy pobić nikogo nie zatrzymano.

erbe

Komentarze (39) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. n #1502962 | 109.241.*.* 8 paź 2014 21:10

    Jestem mieszkanką ulicy Nowowiejskiego, w mojej ocenie nic tam się nie dzieje, okolicę znam od dawna.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Papapa #1502080 | 185.13.*.* 7 paź 2014 20:48

    Oni pilnuja zeby taka babeczka co sie skarzy nie dostala od ludzi z innej ulicy. Sama bylam świadkiem jak zaczepili tam starsza kobiete w nocy i chcieli ja pobic dla zabawy a chłopcy z tej ulicy ja obronili pozbierali zakupy i odprowadzili do domu. Kobieto czy krzywda ci sie dzieje? Niech inni robia co chca a ty zyj swoim zyciem. Pozdro dla wyzwolenia. Szscunek

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. elaelaela #1501873 | 188.33.*.* 7 paź 2014 17:30

      Proszę Was nie gadajcie takich głupot i nie brońcie tej okolicy. MIeszkałam już chyba we wszystkich częściach Olsztyna, aż wylądowałam w centrum i takigo syfu jak tu nigdzie nie widziałam. Wszędzie alkoholicy pijący dzień w dzień, dosłownie, nie mający żadnych perspektyw na życie. ZERO! dzień w dzień chleją, a weekendami to już wolę nie mowić. Wszędzie butelki, narzygane na klatkach, śmieci, ludzie srają na osiedlu, gówna ludzie leżą wszędzie. Syf i jeszcze raz syf. żulernia! oczywiśćie są też normalni ludzie, ale duża część to ludzi z okropnymi nałogami. Sama jestem młoda i cieszę się, że sie tu nie wychowywałam...

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Haha #1501705 | 88.156.*.* 7 paź 2014 13:48

        Hahhahaha :D jak rozmawiają z moherami to nie dziw że każdy łysy to przestępca z bronią , walący po kablach :D pompa dobra :D

        odpowiedz na ten komentarz

      2. Magenta #1501309 | 88.156.*.* 6 paź 2014 21:43

        Pierdolenie o szopenie ten artykuł!!!!

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (39)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5