Romowie czują się wyobcowani. Pomoże im rzecznik obywatelski

2014-09-21 10:30:00(ost. akt: 2014-09-20 20:39:52)
— Nigdy nie miałem żadnego problemu z Romami. I żadna sytuacja, o których Romów się oskarża, mi się nie przytrafiła. Wprost przeciwnie — mówi Grzegorz Zaborowski.

— Nigdy nie miałem żadnego problemu z Romami. I żadna sytuacja, o których Romów się oskarża, mi się nie przytrafiła. Wprost przeciwnie — mówi Grzegorz Zaborowski.

Autor zdjęcia: Mateusz Przyborowski

Pomoc w sprawach socjalnych i medycznych - głownie takie cele, stawia przed sobą rzecznik obywatelski w poradni dla Romów w Olsztynie - Grzegorz Zaborowski. Poza Olsztynem poradnie terenowe dla Romów, powstały także w 4 miastach Polski.
— Poradnie terenowe dla Romów zostały otwarte w pięciu miastach Polski: we Włocławku, w Bydgoszczy, Szczecinie, Płocku i Olsztynie. Nasze miasto zabiegało o utworzenie takiego punktu?
— Olsztyn został wytypowany przez Oddział Rejonowy PCK we Włocławku po ubiegłorocznych doświadczeniach. Projekt "Romowie — pełnoprawni obywatele polscy" był bowiem realizowany po raz pierwszy rok temu. Pomysł zdał egzamin i postanowiono go rozszerzyć o inne regiony. Szacuje się, że w naszym województwie mieszka około tysiąca Romów, z czego jedna piąta mieszka w Olsztynie.

— Jest pan związany z olsztyńskim oddziałem PCK. Od jak dawna?
— Od 1991 roku. Przez ten czas nie byłem jeszcze tylko dyrektorem. Nigdy nie chciałem pełnić tej funkcji, ponieważ jest trudna i odpowiedzialna. Natomiast pierwszy kontakt z Romami miałem w 2006 roku, kiedy oddział rejonowy PCK, który mieścił się wtedy przy ul. Kościuszki, utworzył socjalną spółdzielnię romską Jame Roma. Istniała ona dwa lata, miała specjalizować się w poszukiwaniu pracy remontowej dla Romów. Nie udało się to do końca. Działając jako nadzór, przejąłem tę spółdzielnię i poszedłem w kierunku rozrywki dla Romów. W tym czasie Romowie nagrali m.in. płytę. Organizowaliśmy także koncerty, graliśmy koncert dla więźniów w Barczewie.

— Wcześniej nie znał pan Romów?
— Nie aż tak blisko. Chociaż wychowywałem się na Zatorzu i pamiętam wozy romskie, które załadowane były przede wszystkim pierzyną. Moja mama kupowała od nich różne przedmioty, na przykład patelnie. Jednak w latach 60. weszła w życie ustawa, zakazująca Romom wędrówek. Musieli się osiedlać na stałe. Pamiętam, że w Olsztynie mieszkali m.in. przy ul. Bałtyckiej i w barakach przy Towarowej.

— W Polsce wciąż istnieją stereotypy na temat Romów.
— Tak, że Rom na pewno coś ci ukradnie, a już na pewno, kiedy stoi obok ciebie i inne tego typu. Ja nigdy nie miałem z Romami żadnego problemu. I żadna sytuacja, o których Romów się oskarża, mi się nie przytrafiła. Wprost przeciwnie. Nie wiem, skąd to się bierze. Chyba stąd, że w naszym kraju nie ma aż tak dużej tolerancji dla innych narodów. Nie doszliśmy do standardów, jakie od dawna obowiązują na Zachodzie. Zajmuję się także innymi mniejszościami, między innymi Ukraińcami. I stwierdzam, że na Ukrainie sytuacja Romów jest jeszcze gorsza. Uważam także, że Romowie nie mają z nami problemów. To my, Polacy, mamy z nimi jakiś problem, jakieś pretensje do nich. Po prostu ich kultura i obyczaje są odmienne, niż nasze. A później z tego wynikają różnego rodzaju problemy.

— Jakie cele stawia sobie pan, rzecznik obywatelski w poradni dla Romów?
— Pomoc, czyli to, co oferuje Polski Czerwony Krzyż. A rolę PCK można określić krótko: jak już nikt nie pomoże, to idzie się do Czerwonego Krzyża. Chociaż w Polsce ta organizacja nie ma jeszcze takiej siły przebicia jak na Zachodzie. Ja znam rodziny romskie, dlatego też będzie mi łatwiej pośredniczyć pomiędzy nimi a na przykład urzędami. Uważam bowiem, że w urzędach siła przebicia PCK jest silna. Nie miałem jeszcze sytuacji, w której urzędnik odmówiłby mi — jako przedstawicielowi PCK — pomocy. Na pewno najwięcej zadań będzie dotyczyło spraw socjalnych i medycznych. Nie zapominajmy, że znaczna część starszych Romów nie umie pisać i czytać.

mp

Komentarze (27) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Rom #2042204 | 83.23.*.* 7 sie 2016 15:46

    Ja jestem Romem i według mnie Olsztyn, Ostróda, Ełk to naprawdę tolerancyjne miasta. Bardzo kocham Olsztyn bo się w nim urodziłem i wychowałem według mnie Olsztyniacy są spoko wiadomo są ludzie którzy nas nie lubią ale jest naprawdę dużo dobrych ludzi tak samo w Ostródzie też Romowie mają bardzo dobrze są szanowni. Cieszę się że jestem Romem i pochodzę z Olsztyna!!!! I taka prośba do was Polaków abyście nie wrzucali wszystkich do jednego wora bo tak naprawdę każdy z nas jest inny. Pozdrawiam

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ox #1490527 | 88.156.*.* 22 wrz 2014 09:36

    Może niech najpierw pójdą do legalnej pracy ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. mir #1490482 | 88.156.*.* 22 wrz 2014 07:59

    Żeby nie być wyobcowanym to trzeba iść do pracy, płacić podatki a nie tylko rękę wyciagać.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. smunte ale prawdziwe #1490232 | 46.186.*.* 21 wrz 2014 20:08

      W tym kraju aby państwo zatroskało się twoim losem musisz być albo cyganem, czeczńcem, arabem, bandziorkiem recydywistą albo inna "mniejszością. Zwykły Polak może konać w kolejce do lekarza choćby przez 14 lat, podczas gdy wybrane grupy maja swoich "rzeczników" którzy załatwią za nich wszystko od ręki od wsparcia socjalnego po medyczne .. oczywiście w tempie ekspresowym za nasze podatki i jak można zacytować tu wypowiadającego się "znawcę tematu" w artykule ŻADEN URZĘDNIK NIE ODMAWIA MU POMOCY. Czy jakiś Polak może liczyć na takie wsparcie w swoim własnym kraju ???

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    2. do mer #1490224 | 46.186.*.* 21 wrz 2014 19:59

      Nie rozśmieszaj bo zakwasów można dostać. Jak tobie się marzy zrobienie z cygana pracusia to ty lepiej przerzuć się na bajki Andersena , bardziej wiarygodny przekaz będziesz reprezentował. Nawet ten tu wypowiadający się w artykule od grup remontowych szybko przeszedł do rozrywki. Słusznie popiwkować , zapiać sobie, pobluzgać na całe gardło słowem szeroko pojęta cygańska rozrywka to w sam raz wyzwania na miarę cyganów. Jakie uprzedzenia ? Zacznij od działania sam zatrudnij u siebie cyganów i wtedy zobaczymy co po roku powiesz , bo na razie to banialukami siejesz jak dziecko w piaskownicy. Opinia o nich nie wzięła się znikąd , każdego dnia nadal mozolnie sobie na nią pracują. Nastawieni roszczeniowo wyrastają w przekonaniu że wszystko im się należy za darmo, i tak się dzieje. Mają zasiłki, mają dodatkowe programy wsparcia , a bonusy i prezenty załatwią sobie sami. Co tu wspierać ? Żaden , nawet najbardziej ciężko i uczciwie pracujący Polak który styrany na stare lata nawet do lekarza ma czas oczekiwania KILKANAŚCIE LAT, a o rentę musi walczyć w sądach często aż do śmierci, nie może liczyć na taką troskliwość tego państwa i wybitną wyrozumiałość jak nieroby cygany nad którymi od dawno pochyla się ochoczo stado urzędasów ... oczywiście HOJNIE wynagradzanych za taką troskliwość i możliwość operowania środkami przeznaczonymi na takie radosne programy pomocowe.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (27)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5