Praca jest, mieszkania brak. Jak zatrzymać młodych?

2014-09-05 09:31:57(ost. akt: 2014-09-05 10:02:36)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Gmina Mikołajki zbudowała blok z 22 mieszkaniami dla młodych rodzin, których nie stać na kredyt bankowy. Zainteresowanie było tak duże, że planowana jest budowa kolejnego budynku. Czy w olsztyńskich realiach taki pomysł miałby rację bytu?
Gminna spółka zaciągnęła na budowę kredyt, który spłacać będą lokatorzy. Inwestycja kosztowała 2,5 mln zł. Rata kredytu razem z miesięcznym czynszem ma wynosić 500-800 zł, w zależności od wkładu własnego mieszkańców. Po spłacie kredytów lokale przejdą na własność najemców.

— Szukaliśmy pomysłu na to, jak zatrzymać młodych ludzi w naszym mieście — mówi Joanna Wróbel, sekretarz gminy Mikołajki. — Nie chodziło nam o mieszkania komunalne ani socjalne. Tą inwestycją chcemy zapewnić mieszkania tym młodym ludziom, którzy radzą sobie na rynku, pracują, ale nie zarabiają wystarczająco dużo, by uzyskać zdolność kredytową. Pewnym natchnieniem czy też punktem odniesienia był dla nas artykuł w gazecie samorządowej "Wspólnota", gdzie opisano podobne rozwiązanie z Ostrowa Wielkopolskiego. Ostrów jest znacznie większym miastem, my zaadaptowaliśmy ten pomysł do 4-tysięcznych Mikołajek.

Mieszkania w nowym bloku mają od 40 do 60 mkw. Koszt zbudowania jednego metra kwadratowego budynku w stanie surowym wyniósł 2,5 tys. zł. Lokale będą wykańczać na swój koszt najemcy. Chętnych było znacznie więcej niż miejsc. — Atutem tego rozwiązania jest brak marż i dodatkowych kosztów deweloperskich, stąd chętnych na te mieszkania nie brakowało — dodaje Joanna Wróbel. — Już teraz moglibyśmy nimi zapełnić kolejny taki blok i robimy analizy ekonomiczne dla tego przedsięwzięcia.

Olsztyn jako stolica regionu i miasto uniwersyteckie nie ma takich problemów demograficznych jak Mikołajki. Według niedawnych prognoz Głównego Urzędu Statystycznego nasze miasto będzie — obok Warszawy i Krakowa — jedynym miastem wojewódzkim, w którym w najbliższych latach zwiększy się liczba mieszkańców. Czy taki projekt miałby w naszych realiach rację bytu?

— Podobną rolę pełni u nas Olsztyńskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Z tym, że mieszkania nie są własnościowe — mówi Zbigniew Karpowicz, dyrektor Zakładu Lokali i Budynków Komunalnych. — W Programie Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem Gminy Olsztyn na lata 2012-2016 nic o podobnym charakterze nie jest ujęte. Nie znam dokładnie szczegółów pomysłu z Mikołajek, ale mam wrażenie, że nie do końca jest trafiony. Kluczowe dla młodych ludzi są praca i dochód. Mieszkanie to sprawa wtórna.

Łukasz Wieliczko



Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. svalbard #1478759 | 95.49.*.* 6 wrz 2014 22:18

    Ha ha -olsztyńska kamryla nigdy do tego nie dopuści ! Chyba wiecie dlaczego ! Zobaczcie olsztyńskie "apartamenty" za jedyne 4500- bloki ciasno stawiane jak fawele w Rio . Sąsiadom z przeciwka można już nawet nie tylko zaglądać ale pewnie niedługo rękę podać . Mieszkania -nory ze ślepymi kuchniami i fatalnym rozkładem .Do wielu z nich przez 5-6 miesięcy w roku nie dotrze bezpośrednio światło słoneczne. Maksymalne zagęszczenie jak w socjalnych blokach z lat 60tych -po 6-8 mieszkań na kondygnację wychodzi po 30-40 na klatkę schodową w bloku 4-5 pięter . To są normy dla akademików albo slumsów . Bloki budowane aby taniej ,byle jak . Zero przestrzeni wokół-trzy krzaczki i piaskownica jako plac zabaw dla 150 mieszkań . Ale ktoś na tym kosi hajs więc TA władza na głowie stanie by konkurencja nie powstała . A młodzi Z BRAKU MIESZKAŃ ( i koszmarnej relacji- zarobki olsztyńskie vs. wynajem - kupno ) wyjadą szukać szczęścia gdzie indziej. Ale kogo w ratuszu by to obchodziło . P.S w Skandynawii kolejność zaspokajania potrzeb obywateli jest taka -mieszkania , przedszkola ,szkoły a parki i tramwaje dopiero potem...

    odpowiedz na ten komentarz

  2. mona #1478134 | 178.56.*.* 5 wrz 2014 21:27

    aż dziw że w Olsztynie nikt nie myśli o sprawach "biednych pracujących". ja wydaję za stancję więcej niż zarabiam, gdyby nie alimenty na dzieci, to nie miałabym tych 500zł na jedzenie...

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. didi #1477774 | 81.190.*.* 5 wrz 2014 14:17

      Sposób jest prosty: zwiększyć kwotę wolną od podatku i ZUS. W tej chwili z 2000 zł które pracodawca wydaje na płace minimalna dla pracownika zostaje 1200 zł. jak można tak gnębić najbiedniejszych!!! Gdyby zostawało 1800zł jak wielu ludzi złapałoby oddech?

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. zielona wyspa/ cud gospodarczy, donaldinio #1477749 | 188.33.*.* 5 wrz 2014 13:48

      drodzy rodacy dziękujemy za poparcie o to nasze reformy np; wiek emerytalny 67 lat, bezrobocie 14%, podwyżka vat 23%, podwyżka akcyzy na paliwa, tytoń, alkohol, podwyżka składki rentowej, podwyżka opłat za wywóz śmieci, zmniejszona waloryzacja rent i emerytur z 4% do 1, 6%, ustawa ofe, wydłużone kolejki do lekarzy, to wszystko dla was żeby żyło sie lepiej, polacy będą wracać do polski bo praca będzie się opłacać musimy wygrać tylko wybory,

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. on #1477702 | 83.9.*.* 5 wrz 2014 12:42

        Co tak w nocy w okolicach Olsztyna strzelało?jakieś fajerwerki czy coś? przebudziłem się w nocy i jeszcze zaspany mało się nie zesrałem,myślałem że ruski atakują;p

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (10)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5