Kłobuk nad jeziorem czyli poczuć się jak dziecko na wakacjach

Współczesna biblioteka zmienia swoje oblicze i jeszcze bardziej staje się miejscem kreatywnej przestrzeni publicznej. Dalej jest miejsce spotkań ludzi, ale nie jest już jedynie magazynem książek. Staje się miejscem animacji życia lokalnego i wymyślania nowych zabaw… także podwórkowych.

Teraz dawne podchody to gra miejska… i są jeszcze bardziej atrakcyjne. Przykładem jest pomysł Miejskiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie, która w sobotę 28 czerwca, w pierwszy dzień wakacji, zaprosiła do rodzinnej zabawy w ramach Pikniku z Kłobukiem nad Jeziorem Długim.

Kłobuk to postać mityczna z Warmii i Mazur. Psotny duszek, pojawiający się na kartach literatury dla dzieci i dla dorosłych. Gra miejsca, przygotowana przez bibliotekarzy miała duży podtekst literacki. Na przygotowanych kartach, z zaznaczoną mapką, można było zbierać pieczątki oraz spisywać fragmenty wiersza. Inne „kłobuki” ukrywały się w terenie i te trzeba było zebrać. Zabawa terenowa z detektywistycznym i literackim klimatem. Przecież to skusi nawet dorosłych. A czasem własne dziecko... jest pretekstem do własnego uczestnictwa.

Zdziwiły mnie tłumy chętnych do zabawy. Chciałem i ja zabawić się w podchody oraz poczuć dawny klimat wakacji na podwórku. Ale chętnych było zbyt dużo, kolejka po karty do gry była zbyt długa. Następnym razem przyjdę wcześniej...

Nad Jeziorem Długim widać było pojedyncze osoby jak i całe rodziny zaangażowane w te literacko-miejskie podchody. Dzięki inicjatywom bibliotekarek podwórko ciągle może być żywe.
Piknik z Kłobukiem jest kontynuacją realizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną projektu „Antologia Warmińska”. Jego celem jest promocja legend i literatury Warmii i Mazur, głównie wśród najmłodszych czytelników. Z całą pewnością po przygodzie poszukiwania Kłobuka nad Jeziorem Długim pojawia się chęć… aby o tym Kłobuku czy Smętku poczytać wiece, Dzieci zapewne sięgną do bajek, dorośli być może do opracowań encyklopedycznych i etnograficznych (obchodzimy wszak Rok Oskara Kolberga). Zabawa w podchody z całą pewnością inspiruje. A jak wakacje to musi być przygoda!