Odmieniona Bałtycka już cieszy kierowców

2014-05-23 12:00:00(ost. akt: 2014-05-26 11:46:09)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Na ten dzień czekało wielu mieszkańców zwłaszcza północnej części Olsztyna. Wraz z końcem maja finiszuje przebudowa ulicy Bałtyckiej, która była jedną z największych i najtrudniejszych inwestycji drogowych ostatnich lat w mieście. Nic dziwnego, skoro koszt budowy to blisko 28 mln zł. Dzięki temu teraz do dyspozycji kierowców jest jednak zupełnie nowa i — co ważne — wygodniejsza i bezpieczniejsza droga.

Było ciężko, ale teraz jest lepiej


Budowa tak naprawdę zupełnie nowej ulicy Bałtyckiej trwała blisko 2 lata. Na pewno nie był to łatwy czas szczególnie dla mieszkańców Gutkowa, Redykajn, Likus oraz osiedla Nad Jeziorem Długim, którzy przez te kilkanaście miesięcy mieli utrudniony wyjazd ze swoich ulic. Sprawdziło się jednak znane powiedzenie, że aby w przyszłości mogło być znacznie lepiej, najpierw musi być trochę... gorzej. Mieszkańcy zresztą czynnie dyskutowali na temat kształtu ulicy Bałtyckiej, m.in. podczas spotkań z prezydentem miasta czy posiedzeń rad osiedli.

Przypomnijmy, że same prace budowlane ruszyły w sierpniu 2012 r. Całkowity koszt długo wyczekiwanej inwestycji to blisko 28 mln zł, z czego aż 17 mln zł stanowiło dofinansowanie z Unii Europejskiej. Za przebudowę ruchliwej trasy odpowiadało konsorcjum, na czele którego stało gdańskie przedsiębiorstwo Pol-Dróg.

Lewoskręty ułatwią jazdę


Powiedzieć, że ulica się zmieniła, to tak naprawdę powiedzieć niewiele. Jedna z głównych miejskich ulic zupełnie zmieniła swoje oblicze. Po przebudowie ulica Bałtycka ma po dwa pasy ruchu w każdym kierunku (przy drodze powstała też dwukierunkowa droga rowerowa). Wydzielone zostały również pasy lewoskrętów w ulice Zieloną, Żółtą i Jeziorną.

Przebudowa zakładała także gruntowną modernizację sieci podziemnych oraz instalację ekranów dźwiękochłonnych. Inwestycja uwzględniała także zastosowanie barierek i specjalnych wygrodzeń zabezpieczających przed niepożądanymi wtargnięciami na ruchliwą jezdnię, co powinno znacznie zmniejszyć ryzyko groźnych wypadków.

W tym tygodniu drogowcy zajmowali się już tylko przygotowaniem odpowiedniego oznakowania poziomego i pionowego ulicy. A to wszystko powstało na ponadpółtorakilometrowym odcinku jezdni od ronda Ofiar Katastrofy Smoleńskiej do wiaduktu kolejowego na granicy osiedla Likusy.

Liczby nie kłamią


Ciekawe są również same wskaźniki dotyczące inwestycji prowadzonej na ulicy Bałtyckiej. I tak: przebudowano prawie 1,9 km drogi, wybudowano cztery skrzyżowania, wybudowano lub przebudowano 1,3 km tras rowerowych, powstało pięć zatok autobusowych, pojawiło 3,2 km nowych lub przebudowanych chodników. Oprócz tego przebudowana ulica Bałtycka to również czternaście przejść dla pieszych, 1,7 km przebudowanej kanalizacji deszczowej, a także prawie kilometr zamontowanych ekranów akustycznych, które sprawią, że mieszkanie w bliskim sąsiedztwie ruchliwej trasy nie powinno być bardzo uciążliwe. To ważne, bo podczas planowania inwestycji to była jedna z największych obaw olsztynian posiadających domy w tej części miasta.

Koniec z długimi korkami


Nowa jakość drogi pozwoli jednocześnie rozładować ogromne natężenie ruchu na tej trasie. To bardzo ważne, ponieważ według szacunkowej prognozy drogowej w 2020 roku wspomnianą drogą może przejeżdżać nawet około 40 tysięcy samochodów na dobę. W ciągu ostatnich dwóch lat ulica Bałtycka często była zakorkowana. Teraz takie obrazki mają być już w tym miejscu rzadkością. Ruch na czterech pasach poprowadzonych w obie strony powinien odbywać się płynnie, dzięki czemu dojazd do i z centrum Olsztyna zdecydowanie się skróci.


Dziękuję za wyrozumiałość


Zdaniem prezydenta Olsztyn Piotra Grzymowicza przebudowa ulicy Bałtyckiej należała do grupy najtrudniejszych inwestycji, bo była realizowanych na żywym organizmie, jakim jest jedna z najbardziej uczęszczanych ulic w stolicy Warmii i Mazur.

— Z reguły inwestycje związane z infrastrukturą drogową w mieście zawsze bywają trudne — mówi „Gazecie Olsztyńskiej” prezydent miasta. — Przebudowa tej ulicy należała do tych najtrudniejszych, bo prowadzona była bez możliwości zamknięcia ruchu oraz na drodze o bardzo dużym obciążeniu samochodami. Do tego dochodziło również jej wyjątkowo urokliwe położenie pomiędzy dwoma jeziorami i duże zadrzewienie terenu. Doskonale pamiętamy gorące dyskusje, co zrobić, żeby ocalić jak najwięcej drzew i nie zeszpecić przy tym krajobrazu ekranami dźwiękochłonnymi. Dzisiaj, kiedy inwestycja dobiegła już niemal końca, widać, że warto było się jednak o to wszystko spierać podczas spotkań z mieszkańcami. Ulica Bałtycka, chociaż z pewnością odmieniona, utrzymała jednocześnie swój wyjątkowy klimat. Czas pracuje na jej korzyść, więc z pewnością każdy rok będzie przydawał jej blasku. Wszystkim mieszkańcom, którzy musieli znosić niedogodności przebudowy ulicy Bałtyckiej, serdecznie dziękuję za wyrozumiałość i cierpliwość, które były bardzo potrzebne. Patrząc na efekt, myślę, że warto było się jednak potrudzić.
erbe

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5