Czekam na śmierć pod zwałami śmieci. Interwencja

2014-05-25 10:00:01(ost. akt: 2014-05-24 20:48:56)

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

Pani Janina mieszka przy al. Przyjaciół w Olsztynie. Nad jej głową dosłownie wisi niebezpieczeństwo, bo sąsiadka z góry zbiera... śmieci. — Zapytałam ją kiedyś, dlaczego tak zbiera te śmieci, wszędzie je odkłada. Czy są dla niej jakimiś skarbami? Wie pan, co mi wtedy odpowiedziała? — Ja je przynajmniej mam! A skoro ty jesteś leniem, to nic nie masz!
Przestronne mieszkanie pani Ireny (mieszka na pierwszym piętrze) urządzone jest ze smakiem. W salonie oczy cieszą stare meble. Właścicielka od początku z zadartą głową wpatruje się jednak w sufit. A tam dosłownie pęknięcie na pęknięciu (naliczyłem ich osiem, pani Irena poprawiła mnie jednak, że jest ich dziewięć). W kilku miejscach wyraźnie widoczne są również niebezpieczne wybrzuszenia. Jak mówi pani Irena, miarka przebrała się kilka tygodni temu.

— Chciałam odświeżyć pokój, dlatego zaprosiłam fachowca, żeby wycenił, ile to wszystko będzie kosztowało. Przyszedł, popatrzył i powiedział: — Ale pani to za chwilę sufit zawali się na głowę. Dopiero on zwrócił mi uwagę na powagę sytuacji. Powiedział, że nawet jak zacznie coś skrobać, to nie wiadomo co to będzie — opowiada "Gazecie Olsztyńskiej".

Pani Irena mieszka przy al. Przyjaciół od połowy lat 80. Kiedy się tu wprowadziła, sąsiadka zajmująca mieszkanie nad nią już tam mieszkała. Jak mówi, lokatorka z drugiego piętra od lat gromadzi w nim na potęgę śmieci, a przez ich napór sufit mieszkania na pierwszym piętrze już nie wytrzymuje.

— Jestem bezradna. Walczę z sąsiadką od wielu lat, dlatego uważa mnie za wroga. Kiedyś była badana przez psychiatrę, ale nie stwierdzono u niej żadnej choroby. A ona jest chora na śmieci. Można z nią jeszcze czasami porozmawiać, dopóki jednak nie dotknie się jej świętości, czyli śmieci.

Śmieci zbierane są przez nią nie tylko w mieszkaniu, ale także w ogródku. Za zasłaniającą go płytą na kupie leżą przeróżne sprzęty, odpady. — Już chyba ze dwa razy było to wywożone, ale znów jest to samo. Proszę pana, syf, smród i nic więcej. Tak żyją tu lokatorzy — mówi nam mężczyzna, który mieszka w klatce obok.


Policja bywa przy al. Przyjaciół częstym gościem. Przez ostatnie półtora roku dzielnicowy zaglądał tam czterokrotnie. Zwykle kończyło się jednak na rozpytaniu lokatorów, bo sama kobieta rozmawiać nie chciała. Co na to administrator budynku? Jak mówi Krzysztof Grabowski, prezes OTBS, problem zbieractwa niesfornej lokatorki rozpoczął się w przeszłości od komórki piwnicznej oraz wspomnianego ogródka. Wówczas na koszt wspólnoty mieszkaniowej śmieci zostały wywiezione, a informacja o problemie składowania śmieci została przekazana do sanepidu, straży miejskiej i policji.

— Jest to mieszkanie własnościowe, a jako administrator mamy ograniczone możliwości prawne do interweniowania na jego terenie — mówi "Gazecie Olsztyńskiej". — Zgodnie z ustawą właściciel jest zobowiązany utrzymać swój lokal w należytym stanie. Jeśli nie wykonuje obowiązków, wspólnota może w trybie procesu żądać sprzedaży mieszkania w drodze licytacji.

erbe


Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. olsztynianka #1404209 | 188.33.*.* 27 maj 2014 11:10

    Aż się dziwię,mając Państwo Kaczmarków emeryt CBA i bizneswomen za sąsiadów sprawy jeszcze nie załatwiono.Czekam na interpelację posła,ewentualnie zawiadomienie Prokuratora Generalnego.Tomek liczymy na Twoją skuteczność.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. doswiadczony #1402709 | 88.156.*.* 25 maj 2014 19:02

    do NOWE MAPY Nie nabierajcie się na te bzdety, jeżeli nie chcecie stracić kasy. OSTRZEGAM! Gościu reklamuje to na prawie każdej stronie

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  3. to ja #1402493 | 83.11.*.* 25 maj 2014 12:28

    Problem jest z tą panią co zbiera ,co popadnie . Mam teściową ,teraz mieszkamy razem tak już nie robi .Proponuje rodzinie (jak ma) pani zabierajcie ją do siebie w gości a jeden z rodziny po troszku niech wynosi sieci tak daleko żeby ich nie widziała najlepiej na inną dzielnicę .Tacy ludzie potrafią wszystko znaleźć i uważają za potrzebne .Wierzcie mi sprawdzony sposób .

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. rambo #1402452 | 88.156.*.* 25 maj 2014 10:38

      ...słyszałem już w kilku olsztyńskich urzędach,że Aleja Przyjaciół jest najbardziej skłóconą ulicą w mieście.Wszyscy na wszystkich piszą,donoszą z byle głupstwa,nawzajem się obserwują i podglądają i piszą,dzwonią byle zaszkodzić.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5