Donald Trump i znaki zapytania
2024-01-29 18:39:19(ost. akt: 2024-01-29 18:42:06)
Donald Trump w republikańskich prawyborach idzie jak po swoje. Wygrał w stanach Iowa i New Hampshire. Z wyraźną przewagą. Na placu boju pozostała tylko była gubernatorka Karoliny Południowej i była ambasadorka przy ONZ Nikki Haley. Ta ku irytacji Trumpa nie zamierza się wycofać. Wydaje się, że sprawa jest powoli rozstrzygnięta. Niektórzy komentatorzy wskazują, że Haley walczy o to, aby Trump wskazał ją jako swoją kandydatkę na urząd wiceprezydenta. Ta funkcja w obecnym rozdaniu będzie wyjątkowo atrakcyjna, może bowiem bardzo ułatwić osobie ją zajmującej walkę prezydenturę w 2028 roku.
Nie wybiegajmy jednak tak daleko w przyszłość. Ważniejsze już tu i teraz. I to jak druga kadencja Trumpa może przekładać się na sprawy Polski i Europy. Jedno co możemy powiedzieć to to, że Trump będzie bardziej nieobliczalny, niż podczas swojej pierwszej kadencji. Po pierwsze, wówczas był zaskoczony zwycięstwem. Po drugie, w jego administracji znalazło się wielu doświadczonych republikańskich polityków, czy szerzej przedstawicieli establishmentu. Nie mieściły im się w głowie pomysłu typu wyjście USA z NATO i skutecznie je torpedowali. Ta grupa polityków zyskała miano „dorosłych w pokoju”, osób mających mitygować Trumpa. Teraz dorosłych zabraknie. Będzie Trump ze swoimi pomysłami i gronem najbliższych współpracowników. Kryterium dopuszczenia do tej grupy to poparcie dla Trumpa we wszystkim, co myśli i głosi. A pamiętamy, że wśród jego pomysłów było zawarcie pokoju między Ukrainą i Rosją w ciągu 24 godzin. Brzmi kusząco, ale każdy rozgarnięty obserwator wie, że taki pokój siłą rzeczy byłby niekorzystny dla Ukrainy, byłby zachętą dla Rosji do kolejnych agresywnych działań i tak naprawdę stanowił rozejm w dalszej rosyjskiej ekspansji na Zachód. Tego oczywiście w Polsce nie chcemy.
To jeden ze scenariuszy. A są jeszcze inne teatry polityki międzynarodowej kluczowe dla bezpieczeństwa światowego, Morze Południowochińskie, Bliski Wschód. Trump ma swoje sympatie i antypatie w odniesieniu do każdego z tych zagadnień. Pozostaje jednak przede wszystkim wielką niewiadomą.
To jeden ze scenariuszy. A są jeszcze inne teatry polityki międzynarodowej kluczowe dla bezpieczeństwa światowego, Morze Południowochińskie, Bliski Wschód. Trump ma swoje sympatie i antypatie w odniesieniu do każdego z tych zagadnień. Pozostaje jednak przede wszystkim wielką niewiadomą.
Marcin Kulasek, wiceminister aktywów państwowych
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez