Skarży się na nadmierny hałas w mieszkaniu nad sklepem w Olsztynie. "Tu nie da się żyć"

2024-01-20 19:00:00(ost. akt: 2024-01-19 15:19:48)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Freepik

Skarży się na nadmierny hałas w mieszkaniu. Powodem są agregat chłodniczy i klimatyzacja sklepu. — To tak, jakbym przez cały czas mieszkała przy budowie — twierdzi mieszkanka Olsztyna, która walczy o przeniesienie urządzeń. Dlaczego jeszcze do tego nie doszło?
Od kilku lat kobieta ma problem z hałasem, jaki powodują agregat chłodniczy i klimatyzacja. Na parterze działa sklep z artykułami spożywczymi. Ona, mieszkając na pierwszym piętrze, codziennie słyszy dźwięk, który zakłóca jej domowy spokój.

Jak cieszyć się życiem?


— Tu nie da się żyć, ciągle wyje i buczy… Urządzenia wyłączają się na chwilę, ale potem ponownie się uruchamiają. Nie mam kiedy odpocząć od tego uporczywego, bardzo niskiego dźwięku. To tak, jakbym przez cały czas mieszkała przy budowie i słyszała hałas, wibracje i drgania od pracy ciężkich maszyn. Dwa urządzenia: jeden wielki agregat chłodniczy przemysłowy oraz klimatyzator, przez cały czas generują uciążliwy hałas, nie dając możliwości nocnego odpoczynku oraz funkcjonowania w mieszkaniu. Agregat chłodniczy rezonuje bardzo niski dźwięk, a drgania i wibracje przechodzą przez ściany i strop do mojego mieszkania. I do mojej głowy. Urządzenia pracują z różną głośnością, nieregularnie, w zależności od czynników zewnętrznych. Sanepid raz robił pomiary, wyszły na granicy normy. Ale urządzenia hałasują nieregularnie. Pomiary, żeby oddawały stan rzeczy, musiałyby być robione kilkakrotnie, w różnych warunkach. Teraz, gdy temperatura spadała poniżej minus 10 stopni, nie dało się wytrzymać. Nawet stopery nic nie pomagały — opowiada mieszkanka bloku przy Armii Krajowej w Olsztynie.

— Przez ten dźwięk mam problemy ze snem oraz ogólny rozstrój zdrowia. Źle się czuję, narzekam na bardzo silne bóle głowy, zawroty, szumy w uszach, ból oczu i nierównomierny oddech. Cały czas jestem na lekach, aby móc wstać do pracy. Na początku nie zdawałam sobie sprawy, że ten hałas będzie na mnie tak wpływał. Ale im dłużej to trwa, tym gorzej mój organizm reaguje. Martwię się również o moje dziecko, które musi dorastać w takich warunkach. Również narzeka na bóle głowy, jest osłabione, ma kiepską odporność i źle się czuje. Jak to wpływa na jego rozwój? Hałas tych urządzeń niszczy komfort przebywania i funkcjonowania we własnym mieszkaniu. Jak w takich okolicznościach mam się regenerować po pracy, skąd brać siły? Jak cieszyć się życiem?

I dodaje: — O przeniesienie tych dwóch urządzeń walczę już od ponad czterech lat. Urządzenia te zainstalowane zostały jednak w roku 2014 w obrębie części wspólnych budynku. Zarząd do dzisiaj zgody na relokację urządzeń nie wydał, pomimo dostarczonego przez sklep oświadczenia o pokryciu kosztów. To zarząd przecież decyduje o częściach wspólnych budynku. Mam więc związane ręce, bo jest możliwość, ale nie ma dobrej woli. Również ZBK II, który przez jakiś czas był naszym administratorem, nakazał natychmiastową relokację urządzeń. Niestety zarząd zrezygnował z usług tego administratora. Obecny administrator nie widzi problemu buczenia w moim mieszkaniu.

Na hałas uskarża się tylko jedna osoba?


Urządzeń na pierwszy rzut oka nie widać, bo są zamontowane na zadaszeniu, za osłoną. Ale dają o sobie znać tak dotkliwie, że kobieta zaczęła szukać pomocy w różnych instytucjach. Na dowód pokazuje grubą teczkę pism i innych dokumentów, jakie zgromadziła w tej sprawie. Była m.in. u byłej senator Lidii Staroń i zgłaszała sprawę policji. Ma również pisemne zaświadczenie sąsiadki, która również słyszy buczenie urządzeń w swoim mieszkaniu.

— Jesteśmy w stanie zgodzić się na przeniesienie urządzeń. Ale po pierwsze, musimy mieć zgodę mieszkańców, a po drugie mieszkanka, która uskarża się na hałas, musi przeprowadzić pomiary poziomu hałasu. Zwracał na to uwagę chociażby nadzór budowlany. Niestety pani nie wpuściła inspektorów, którzy mogliby to zrobić. My, podejmując uchwałę wspólnoty, musimy mieć komplet dokumentów. Tak jak sąd potrzebuje dowodów w sprawie, my również na nie czekamy. Nawet jeśli poziom hałasu nie przekroczy normy, ale jego wartość będzie wysoka, zrozumiemy sytuację. Nie mamy jednak takich informacji. Na hałas uskarża się tylko jedna osoba, inni mieszkańcy nie zgłaszają niedogodności. Pomiary były już raz przeprowadzane, ale w dzień wyszły dobrze. A hałas podobno zakłóca spokój szczególnie w nocy. Inspektorzy mieli więc badać dźwięk ok. godz. 22. Niestety nie mieli takiej możliwości — tłumaczy Beata Ostrzycka z zarządu wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Armii Krajowej. — Zależy nam, aby całej wspólnocie żyło się dobrze. Ale ta chęć i współpraca musi działać w dwie strony. Potrzebujemy tylko kompletnej dokumentacji.

W tym bloku sklepowe urządzenia zakłócają spokój
Fot. Google Maps
W tym bloku sklepowe urządzenia zakłócają spokój

— Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla miasta Olsztyna postanowieniem 8 kwietnia 2021 roku odmówił wszczęcia postępowania administracyjnego w sprawie montażu w.w. urządzeń — dodaje Krzysztof Solnica, inspektor Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego dla miasta Olsztyna. — Po wykonaniu 6 września 2019 roku pomiaru poziomu hałasu w lokalu mieszkalnym w budynku przy ul. Armii Krajowej Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdził, że w trakcie pracy urządzeń chłodniczych poziom dźwięku w lokalu mieszkalnym nie przekracza wartości dopuszczalnych. Ponadto 22 lipca 2020 roku nie wyrażono zgody na powtórne badanie poziomu hałasu w tym lokalu. W przedstawionym wyżej stanie faktycznym i prawnym sprawy brak jest podstaw prawnych do wszczęcia postępowania administracyjnego.

— Nie wiem, dlaczego ta sprawa nie jest jeszcze rozwiązana. Najpierw zarząd martwił się o koszty demontażu i relokacji urządzeń. Ale finansowanie tego deklarował sklep, więc ten problem się rozwiązuje. Gdy dwa lata temu administrowaliśmy budynkiem, nasze stawisko było jasne: jeśli choć jednemu mieszkańcowi przeszkadza hałas, należy je przenieść. Zarząd jednak rozwiązał z nami umowę — mówi Ewa Janocha z ZBK II w Olsztynie. — Po co zarządowi pomiar hałasu? Myślę, że ważniejszy powinien być komfort mieszkańców, a nie dokumenty. Wierzę, że mimo wszystko dojdzie do porozumienia w tej sprawie.

ADA ROMANOWSKA

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5